wrz 16 2003

Moje tak zwane życie


Komentarze: 1

16.09.2003 wtorek

  To wstawanie o 6.30 mnie wykończy, tabletki też.Smakują jak glony wymieszane z mąką. Obrzydiwość, ale spoko!Jeszcze tydzień!:/. Dzisiaj znowu wypatrywam M.L, widzialam go, jest cudowny, po prostu kochm go calym sercem!!!!!!Niewyobrażam sobie mojego szarego, szkolnego życia bez Niego,(tak jak zasypiania bez pożądnej dawki "NAS nie dogoniat" na caly regulator).Szkoda, że nie wie co do niego czuję, powiedziaabym mu, ale boję się, ae byyby jaja na calą szkole, zwlaszcza, że M.L jest niezwykle znaną i kontrowersyjną osobą w naszym gimnazjum, i (ojoojjo!) lata za wszystkimi dziewczynami w szkole!!! Dzisiaj też lata, za inną(ale i tak się cieszę, że mówi, że mu się podobam, a to dla mnie największy komplement, uslyszeć takie wyznanie z ust M!:*) No, ale oprócz Mojego wymarzonego jest jeszcze szkola. Sprawdzian z matmy- marniutko, jak zwykle, 0 zdziwienia 3pkt/11pkt, hehe, mierny, może nie... za to z historią mam się lepiej. Jako jedyna nauczylam się o na pamieć o jednym z królów polskich(wszyscy czytali) i mam 6! Kiedy wychodzilam ze szkoly znów go widzialam, on jest cu-do-ny i ciagle o nim myśle, chciaż nie wiem nawet gdzie mieszka! Co jak co, ale na pewno wysle mu walentynke!!!

polianna : :
16 września 2003, 18:09
wyślij wyślij

Dodaj komentarz